Park Narodowy Møysalen znajduje się w archipelagu Vesterålen, na północ od archipelagu Lofotów, na południowy zachód od największej norweskiej wyspy Hinnøya. Dominuje tu alpejski krajobraz nadmorski, czyli podziwiać można zarówno fiordy, jak i wysokie góry. Turystów przyciąga oczywiście najwyższy punkt parku – Møysalen (1262 m n.p.m.), który dał nazwę temu obszarowi chronionemu i ma ciekawą historię. Ta część kontynentu dotarła do Norwegii (a dokładniej miejsca, w którym znajduje się współczesna Norwegia)… z równika.
W tym odległym czasie – około 65 milionów lat temu, kiedy kontynenty wędrowały po kuli ziemskiej, zderzając się, tworząc pasma górskie lub odwrotnie, odrywając się od siebie – szczyt Møysalen był częścią płaskiej równiny. Na podstawie dzisiejszych badań geologicznych można stwierdzić, że współczesna Norwegia i Grenlandia były jedną częścią kontynentu, potem ląd zaczął się rozrywać, a Grenlandia przesunęła się na wschód. W tym samym czasie krajobraz wzdłuż norweskiego wybrzeża podniósł się o 1000-2000 metrów. Tak więc płaski szczyt Møysalen to skały wypiętrzone przez działalność tektoniczną, uformowane głęboko w skorupie ziemskiej – co trudno to sobie wyobrazić – 2500-1800 milionów lat temu. Jest to jedna z najstarszych skał w Norwegii.
Kolejną ciekawostką dotyczącą Parku Narodowego Møysalen jest to, że na początku XX wieku, na chronionym dziś obszarze przyrodniczym, istniały co najmniej dwie kopalnie rudy żelaza. Ślady tej karty historii można odnaleźć i dziś w pobliżu szlaku pieszego na szczyt Møysalen. Można tu zobaczyć starą kolejkę, po której jechały wozy z rudą (toczyły się one w dół pod własnym ciężarem, a konie ciągnęły je z powrotem, puste), czy kamieniołom, z którego wchodzi się do kopalń. Jedna z nich położona jest na wzgórzu na wysokości około 200 m n.p.m., zachowały się w niej pozostałości mechanizmów kolejki linowej, a nawet fragmenty baraków pracowniczych (pracowało tu ponad 100 osób).
Wyznaczonych szlaków w parku jest niewiele, więc każdy podróżnik może poszukać własnej, niepowtarzalnej trasy. A jeśli masz ze sobą kajak, to możesz obejrzeć wspaniałe fiordy, do których nie prowadzi żadna droga lądem.